wtorek, 26 kwietnia 2011

Pozwólcie nam się uczyć!

PROJEKT WWW.SIECIAKI.PL

Sieciaki.pl to projekt edukacyjny prowadzony od lutego 2005 r. przez Fundację Dzieci Niczyje, w ramach programu "Dziecko w Sieci". Projekt Sieciaki.pl jest elementem programu Saferinternet.pl. Głównym partnerem projektu jest Fundacja Orange.

Podstawowym elementem projektu Sieciaki.pl jest edukacyjny serwis internetowy przeznaczony dla dzieci w wieku 7-12 lat, poświęcony tematyce bezpieczeństwa dzieci i młodzieży w Internecie. W ramach projektu organizowane są również spotkania z dziećmi, imprezy plenerowe, koncerty oraz zajęcia edukacyjne, przygotowywane są też filmy, gry, piosenki i materiały multimedialne.


Projekt Sieciaki.pl ma na celu przede wszystkim:
  • edukację dzieci w zakresie bezpieczeństwa w Internecie,
  • edukację w zakresie posługiwania się Internetem,
  • promocję bezpiecznych zastosowań sieci,
  • certyfikowanie oraz promocję bezpiecznych stron i serwisów internetowych.
POLECAMY ZARÓWNO DLA DZIECI JAK I RODZICÓW I NAUCZYCIELI !

E-learning fakty i mity


E-learning to w Polsce wciąż dla wielu ludzi wielka niewiadoma. Krąży o nim wiele nieprawdziwych opinii, z którymi należy walczyć, bo e-learning to przyszłość naszej edukacji, czy tego chcemy czy nie. Warto zatem się z nim oswoić i znaleźć kilka pozytywów.



Fakt: zakup licencji platformy e-learningowej nie należy do najtańszych, do tego dochodzą koszty wdrożenia, administracji… Zdecydowanie tańszym i wygodniejszym rozwiązaniem jest dzierżawa platformy, dzięki czemu unika się stałych kosztów związanych z obsługą systemu. Koszty za miesięczny dostęp do szkoleń dla jednego uczestnika zaczynają się już od 20 zł!


Mit: Przygotowanie szkolenia na platformie wymaga wiedzy informatycznej.

Fakt: E-szkolenia tego kontaktu nie utrudniają. Porządne platformy e-learningowe posiadają wiele funkcji, które pozwalają na utrzymywanie kontaktu w różnych formach : poczta wewnętrzna zintegrowana z pocztą zewnętrzną, czaty, fora, komunikaty, ogłoszenia, videokonferencje… Możliwości jest tak wiele, że bardzo łatwo ten mit obalić. Poza tym jeśli grupa ma silną potrzebę uściskania swoich dłoni, to znane są przypadki organizacji spotkań zapoznawczych przed i po kursie. Oczywiście są takie typy kursów szczególnie z umiejętności miękkich (autoprezentacji, techniki negocjacji) podczas których bezpośredni kontakt z trenerem jest konieczny, wówczas sugeruje się przeprowadzenie szkoleń w formie blended-learning (warsztaty z trenerem w realu a teoria przekazana na platformie).


Mit: Nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu z grupą i wykładowcą.

Fakt: E-learning jest przede wszystkim dla ludzi zmotywowanych do systematycznego i samodzielnego zdobywania wiedzy, bez tzw. bata nad głową. Nowinki techniczne tak, jak szybko sie pojawiają, tak samo szybko sie nudzą. Tak więc jeśli czujesz w sobie pęd do wiedzy, bez względu na to czy będziesz biec w grupie czy samotnie, bez chęci oglądania się za siebie to e-learning jest dla Ciebie idealnym rozwiązaniem.

Mit: E-learning jest dobry dla młodych ludzi, którzy lubią nowinki techniczne.

MOTOROLA XOOM

TRZYMAJ GO POZIOMO










Oto Motorola Xoom, cud techniki, który zrobił furorę na tegorocznych targach elektronicznych CES. Pierwsze urządzenie z nowym systemem operacyjnym przez firmę Google specjalnie dla tabletów : Android 3.0. Od razu widać, czym różni się od iPada : kamerka umieszczona jestna szerszym boku oprawy ekranu - Xoom pomyślany jest więc do trzymania poziomu, więc bardziej do oglądania obrazów niż do czytania tekstów. Ekran ma doskonałe kolory, jest idealny do pracy, nauki i wyświetlania filmów i zdjęć.



Szkoda tylko, że gadżet jest ciężki (nieco cięższy od iPada) i drogi (zapowiadana cena w USA to 800 doloarów).


poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Wolne lektury czy tylko bzdury?

Wolna edukacja ma za zadanie wspomóc uczniów darmowymi lekturami w Internecie. To łatwiejszy dostęp oraz idealne rozwiązanie dla tych którzy spędzają dużo czasu przy komputerze, lub po prostu są leniwi i nie lubią przesiadywać w bibliotece, czy boją się pań bibliotekarek z nisko opuszczonymi na nosie okularami i w swetrach w paski.


Ciekawym jest to, że tekst można śledzić kiedy czyta go ktoś inny, nie Ty. Dzięki lektorowi czytanie to mniej wysiłku, a więcej skupienia. Strach jednak ogarnia przede wszystkim tych którzy patrzą w przyszłość. Czy dzieci będą potrafiły zaglądać z przyjemnością do tradycyjnej książki, której stronice pachną tym czymś trudnym do opisania? Czy będą tym wszystkim zainteresowane? Czy Internetowe wersje to ostateczne i bezapelacyjne rozwiązanie dla dzieci, które nie chwalą się długą listą książek przeczytanych? Te pytania dają do myślenia i trudno na nie odpowiedzieć. Jednak lektury online mogą być bardziej pożytkiem niż karygodnym błędem. Czekamy na ciekawe rezultaty tej nowości.

Oto miejsce w którym można znaleźć trochę tego ciekawego świata internetowych książek:

http://www.wolnelektury.pl/katalog/

poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Internetowa Rewolucja na Uniwersytecie Gdańskim


Internetowa rewolucja to ciekawe wydarzenie, które może dać wiele do myślenia każdemu. Szczególnie w dzisiejszych czasach. Nie łatwo prowadzić biznes, kiedy nie ma się dostatecznie dobrej reklamy. Właśnie dzięki temu spotkaniu, można było dowiedzieć się jak profesjonalnie tworzyć strony www i w łatwy sposób zaistnieć w Internecie.  Każda firma mogła zarejestrować swoją domenę i założyć stronę internetową. Organizacja wydarzenia na Uniwersytecie Gdańskim była profesjonalna i trudno dopatrzeć się jakichkolwiek błędów. Uczestnicy dostali nawet kanapki i kawę. Wszystko było wielobarwne - mnóstwo gadżetów, komputerów, były nawet pufy i małe stoły. Można było wybrać sobie dowolny wykład dotyczący interesującej nas tematyki np. „Rewolucja w wyszukiwarce - jak szukamy w 2011?”; „Ty plus internet to więcej niż przypuszczasz.”; „ROI,CPC,CTR – o co chodzi? Reklama w internecie”; „Internet. I co z tego?'. To tylko kilka ciekawych tematów konferencji, bo było ich znacznie więcej. Zachęcamy do uczestnictwa w tego typu przedsięwzięciach, ponieważ będąc laikiem w dziedzinie internetu można się niezwykle dużo dowiedzieć od specjalistów i osób kompetentnych, a nawet dostać darmowa kanapkę!

niedziela, 10 kwietnia 2011

Mały i zmęczony chłopiec



Mały zmęczony chłopiec, z małej zmęczonej wsi, w małym zmęczonym mieszkaniu, z małym zmęczonym psem.  

Po powrocie ze szkoły ma mętlik w głowie. Pulsujące żyły na skroniach, trochę wyschnięte usta, ciężkie powieki, cicho i podstępnie wkradające się przygarbienie. Wszystko to tylko nasila jego chęć relaksu. Tak, mały zmęczony chłopiec jak każdy mały zmęczony człowiek chce się kolokwialnie rzecz ujmując ‘wyluzować’. Miejsce w którym mieszka to "dom pracujący", mama zarabia, tata zarabia, babcia zarabia, siostra zarabia, pies… Nie, pies nie zarabia… Zwykle nikogo nie ma w domu. Mały chłopiec może bezkarnie usiąść przy dużym i nigdy nie zmęczonym komputerze. Co zrobi żeby się zrelaksować? Włączy głupią grę która mówi o zabijaniu? Porozmawia na portalu społecznościowym ze znajomymi? Obejrzy kolejny filmik na „youtube.com”? Przygotuje jedzenie które pokruszy się na klawiaturę i tata się zdenerwuje? Jednak niepozorne czynności są jak pochłaniacz czasu. Komputer skutecznie zabierze jego cenny czas, który mógłby poświęcić na zrobienie pracy domowej lub poznanie pasji, hobby. Interesujące jest pływanie, jogging, taniec, szachy nawet… Rodzice nie mają świadomości jak wiele komputer może zaszczepić w małym zmęczonym chłopcu. W negatywnym tego stwierdzenia sensie. Obudzi się za kilka lat ze zniszczonym wzrokiem i wadą postawy, a mógłby być wybitnym muzykiem…


Siedząco-niszcząco

Mały zmęczony chłopiec znowu jest zmęczony. Komputer jak zwykle był jedyną ciekawą alternatywą, by znaleźć się w trochę innym świecie, mniej rzeczywistym. Po raz kolejny przesiedział na internecie kilka godzin, w ciągu dnia to jakieś 3/4 wolnego czasu, a małe dzieci maja sporo wolnego czasu. Dlatego też jest to jakieś 3/5 dnia, czyli w ciągu życia małego chłopca to aż 63,87565476% życia. Ujmując to bardziej poważnie, chłopiec, przypomnijmy zmęczony, ma świetnie wyćwiczone palce. Są sprawne, doskonale radzi sobie w grach zręcznościowych i do tego wie sporo... Skąd wie? Zapewne z Wikipedii, ponieważ to rzetelne źródło informacji i nikt nie ma prawa temu zaprzeczyć. Mały chłopiec jest ciągle zmęczony, gdyż paradoksalnie nie robi nic. Potrzebne każdemu dziecku są pasje jak i doskonalenie swoich fizycznych umiejętności. Przydatność komputera w szkole to za mało i nie może być argumentem popierającym ciągłe spędzanie czasu w pozycji siedząco-niszczącej. Mały zmęczony chłopiec myśli... Kiedyś dowiemy się co wymyślił...