poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Wolne lektury czy tylko bzdury?

Wolna edukacja ma za zadanie wspomóc uczniów darmowymi lekturami w Internecie. To łatwiejszy dostęp oraz idealne rozwiązanie dla tych którzy spędzają dużo czasu przy komputerze, lub po prostu są leniwi i nie lubią przesiadywać w bibliotece, czy boją się pań bibliotekarek z nisko opuszczonymi na nosie okularami i w swetrach w paski.


Ciekawym jest to, że tekst można śledzić kiedy czyta go ktoś inny, nie Ty. Dzięki lektorowi czytanie to mniej wysiłku, a więcej skupienia. Strach jednak ogarnia przede wszystkim tych którzy patrzą w przyszłość. Czy dzieci będą potrafiły zaglądać z przyjemnością do tradycyjnej książki, której stronice pachną tym czymś trudnym do opisania? Czy będą tym wszystkim zainteresowane? Czy Internetowe wersje to ostateczne i bezapelacyjne rozwiązanie dla dzieci, które nie chwalą się długą listą książek przeczytanych? Te pytania dają do myślenia i trudno na nie odpowiedzieć. Jednak lektury online mogą być bardziej pożytkiem niż karygodnym błędem. Czekamy na ciekawe rezultaty tej nowości.

Oto miejsce w którym można znaleźć trochę tego ciekawego świata internetowych książek:

http://www.wolnelektury.pl/katalog/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz